Dagerotypy – wywoływanie duchów

Dagerotypia (nazwana tak od wynalazcy Louis-Jacques-Mandé Daguerre’a) była pierwszą techniką chemicznego zapisu obrazu, poprzedniczką fotografii. Obraz zapisywany był na posrebrzanej płytce miedzianej poddanej działaniu par jodu lub bromu. W ten sposób na powierzchni wytwarzała się warstwa jodku bądź bromku srebra. Podczas naświetlania srebro się uwalnia, dając ciemne obszary. Następnie trzeba jeszcze tę płytę utrwalić, do czego używano par rtęci oraz tiosiarczanu sodu. Każdy dagerotyp jest unikatowy, nie daje się powielić, zmienia też wygląd, gdy patrzy się na niego pod różnymi kątami.

Pisaliśmy już o wizerunku Annie Darwin. Waszyngtońska Biblioteka Kongresu udostępniła kolekcję dagerotypów, które kojarzą się nieodparcie z wywoływaniem duchów dawno zmarłych osób. Oto prezydent Buchanan (ten, który wysłał do królowej Wiktorii pierwszy telegram przez Atlantyk) i różne, nieznane już dziś osoby.

8357059567_c01693cea6_o8357063225_89f37ce101_o8358126690_e585fee022_oWięcej dagerotypów można obejrzeć tutaj.

Dla Polaków ważny jest dagerotyp Fryderyka Chopina z 1849 roku, a więc roku jego śmierci.

Frédéric_Chopin_by_Bisson,_1849

Dagerotypy są bardzo wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, można je zniszczyć dotykiem, niszczeją też pod wpływem wystawienia na światło. Dla tych, które jeszcze się zachowały, ratunkiem mogą kasety z argonem. Jak bowiem wykazały wieloletnie badania, pod powierzchnią dagerotypu wytwarza się sieć mikrokanalików. Gdy dostanie się do nich chlor i inne zanieczyszczenia, struktura psuje się niejako od wewnątrz. Więcej na ten temat można przeczytać w styczniowym numerze „Świata nauki”.  Opisane tam badania to piękny przykład zastosowania wiedzy nanotechnologicznej.

Dodaj komentarz